Jak wygląda praca nauczyciela wspomagającego? Ile zarabia nauczyciel wspomagający? Jakie dodatkowe kursy trzeba ukończyć? Na te i inne pytania odpowie nam Marta, która od 3 lat pracuje na stanowisku nauczyciela wspomagającego w Warszawie.
Marta
Marta ukończyła studia psychologiczne (specjalność: psychologia wspierania rozwoju i kształcenia) w Warszawie, ma także kwalifikacje pedagogiczne. Od 3 lat pracuje z dziećmi ze spektrum autyzmu jako nauczyciel wspomagający. Na prośbę Marty zmieniliśmy jej imię.
Stanowisko: | nauczyciel wspomagający/terapeuta |
Uczelnia: | uczelnia publiczna w Warszawie |
Kierunek: | psychologia; spec. psychologia wspierania rozwoju i kształcenia |
WYNAGRODZENIE NETTO: | 3100 PLN |
KURSY: | kwalifikacje pedagogiczne, oligofrenopedagogika |
Miejsce pracy: | Warszawa |
Jak długo pracujesz jako nauczyciel wspomagający/terapeuta?
3 lata.
Czy od początku planowałaś pracować właśnie na takim stanowisku, czy akurat natrafiłaś na taką ofertę? Jak długo szukałaś tej pracy i w jaki sposób ją znalazłaś?
Akurat natrafiłam na taką ofertę. Pracy szukałam przez portal Gumtree - było to pierwsze CV które wysłałam po studiach i od razu mnie przyjęli, więc pracy szukałam jakiś tydzień.
To chyba marzenie każdego absolwenta! Czy pamiętasz, jakie wymagania stawiał pracodawca w ofercie - jeśli chodzi o doświadczenie, wykształcenie, ukończone kursy? Czy miałaś już jakieś doświadczenie w podobnej pracy (np. w formie praktyk, wolontariatu, stażu)?
Jeśli chodzi o wymagania, to na pewno konieczne było ukończenie psychologii lub pedagogiki specjalnej, a także umiejętność tworzenia dokumentacji szkolnej, umiejętność organizowania warsztatów. Nie było wymagane doświadczenie ani specjalne kursy. W szkole byłam jednak na praktykach i na pojedynczych lekcjach w ramach zaliczeń na studiach.
Czy na początku pracowałaś pod okiem kogoś bardziej doświadczonego, czy od razu rozpoczęłaś pracę z dzieckiem/dziećmi? Czy miałaś na początku jakieś szkolenie?
Od razu rozpoczęłam prace z dziećmi. Sytuacja w szkole była wtedy nieciekawa, bo w mojej i równoległej klasie nie było wychowawców, musiałam więc objąć opiekę nad dwiema klasami - jako wychowawca, dydaktyk i terapeuta - i tak przez dwa miesiące. Zatem na drodze praktyki i metody prób i błędów sama się wszystkiego nauczyłam. Nie było żadnego szkolenia na początku.
Rozumiem. Czy lubisz swoją pracę? Co jest w niej najtrudniejsze, a co najprzyjemniejsze?
Lubię swoją pracę. Chociaż czasami łatwo o tym zapomnieć, bo jest mocno wyczerpująca i łatwo zafiksować się na negatywnych rzeczach. Najprzyjemniejsza jest wdzięczność i podziękowania rodziców, bo zdarzają się bardzo rzadko; to mocno motywuje, kiedy rodzic widzi zaangażowanie. No i uśmiech dzieci - kiedy czujesz, że cię lubią i że jesteś dla nich ważna. A najmniej przyjemna jest roszczeniowość rodziców, zderzanie się z systemem, który w ogóle nie bierze pod uwagę trudności dzieci z całościowymi zaburzeniami rozwoju, a także wymagania dyrekcji - bo nasze priorytety często się rozjeżdżają.
Na przykład jakie wymagania?
Dyrekcja często żyje światem „idealnych amerykańskich szkół”, wymaga organizowania projektów, wysyłania dzieci na konkursy i robienia jak największej liczby wydarzeń aby się „pokazać”. A dla mnie najważniejsze jest to, żeby dzieci czuły się bezpiecznie i mogły powoli adaptować się do szkoły i otaczającego świata. Ważniejsza jest dla mnie praca nad zachowaniem i emocjami.
Powiedz proszę, jak wygląda przeciętny dzień w pracy - co robisz w ciągu dnia, jakie masz obowiązki?
Przychodzę do pracy codziennie na 8:00 i w zależności od planu jestem ze swoją klasa do 12:00-13:00. W trakcie lekcji pracuję jako wspomaganie - cała klasa to chłopcy z Zespołem Aspergera, więc wspomaganie zależy od aktualnej kondycji psychofizycznej chłopaków. Albo ich cieniuję w trakcie lekcji, albo, jeżeli jest taka potrzeba,wychodzę z kimś z sali - aby ucznia pobudzić lub uspokoić. Na przerwach też jestem z nimi i wtedy moja rola polega bardziej na obserwacji i moderowaniu ich zachowań społecznych. Po lekcjach zabieram dzieci na indywidualne zajęcia psychologiczno- pedagogiczne, podczas których ćwiczymy to, czego akurat dane dziecko potrzebuje. Z niektórymi więcej z obszaru poznawczego - pamięć, koncentracja, spostrzegawczość, naśladowanie, z innymi więcej z zakresu emocji i zachowań społecznych.
Przychodzi Ci do głowy jakaś najciekawsza/najzabawniejsza/najtrudniejsza historia z Twojej pracy?
Historii jest sporo, ale może napiszę najciekawszą. Pracuje z dzieckiem z Zespołem Aspergera, bardzo wysoko funkcjonującym. Ale ostatnio dostałam zgłoszenie, że się posiusiało. Więc dyskretnie je zaprosiłam do toalety i zapytałam co się stało. Tłumaczyłam mu, że to nic takiego; nie chciałam, aby miało uraz z tego powodu. Powiedziałam też, że kiedy dzieje się coś złego, a mnie nie ma w pobliżu, to zawsze może to zgłosić jakiejś innej pani – takiej, której ufa. Na co padła odpowiedź: „Ale ja pani najbardziej ufam”. Jest to o tyle dla mnie ważna historia, że w momentach kiedy już trochę mam dosyć i myślę sobie „a może to rzucić i zmienić pracę”, przypominam sobie słowa tego dziecka oraz fakt, że nie jestem tam jednorazowo w formie rozrywki, tylko dzieci się przywiązują, ufają mi i pokładają we mnie nadzieję i nie mam prawa ich tak zostawić przez chwilową słabość.
Rzeczywiście musiały to być bardzo budujące słowa. Jakie masz dalsze plany związane ze swoim zawodem? Czy planujesz się rozwijać w swojej specjalizacji, czy też przekwalifikować się? (Po części odpowiedziałaś przed chwilą na to ostatnie pytanie, ale być może masz coś do dodania.)
Na daną chwilę nie planuję uciekać ze szkoły. Natomiast chciałabym się doszkolić z terapii poznawczo-behawioralnej. Przyszłościowo myślę o otworzeniu prywatnego gabinetu, w którym prowadziłabym diagnozę i terapię.
Ostatnie pytanie, w temacie zarobków - czy przez te 3 lata wysokość Twojego wynagrodzenia się zmieniała? Jeśli tak, to o ile?
Zmieniła się. O 1200 zł.
Bardzo dziękuję za wywiad!
Wywiad przeprowadziła Ewa Kaczorowska.
Wszystkie nasze wywiady są subiektywnymi opisami pracy na danym stanowisku przez nasze rozmówczynie/rozmówców, na podstawie ich własnych doświadczeń. Zależy nam na przedstawieniu różnych perspektyw - osób pracujących w różnych miejscach, na różnych stanowiskach, w różnych miastach/na wsiach. Zarówno stawiających swoje pierwsze kroki w pracy zawodowej, jak i bardzo doświadczonych. Dlatego planujemy przeprowadzanie więcej niż jednego wywiadu dla jednej specjalności/zawodu. Każdy, kto chce przedstawić swoją perspektywę, jest mile widziany (nawet jeśli opisaliśmy już wcześniej dany zawód) - wszystkie Wasze doświadczenia są cenne dla innych osób poszukujących swojej drogi w branży psychologicznej. Każdy poziom anonimowości jest dozwolony. Możemy opublikować Twoje zdjęcie wraz z imieniem i nazwiskiem i zareklamować przy okazji np. Twój blog czy stronę, możemy też zmienić Twoje imię i niektóre szczegóły, które nie są ważne dla istoty wywiadu, a uniemożliwią rozpoznanie Cię po treści odpowiedzi. Chcesz z nami porozmawiać? Zapraszamy do kontaktu: kontakt@psychopraca.net lub http://fb.com/Psychopracanet
Komentarze (1)
Bardzo budująca historia ;) Ja jestem na ostatnim semestrze podyplomówki na WSKZ z oligo, a że nie mam studiów pedagogicznych, to kierunek z tego zakresu mogłam podjąć jednocześnie, i jeszcze dostałam rabat więc super ;) W szkole w moim mieście brakuje nauczycieli wspomagających i Dyrektor pozwolił mi już podjąć pracę, a że studia są online to jestem w stanie wszystko połączyć :)